Aktualizacja 26 września 2020 przez Michał Nowak
Lubię tu wracać i robię to dosyć regularnie, wszak jest to dla mnie numer jeden wśród ośrodków narciarskich w Austrii. Niezmiennie tak będę uważać ponieważ Schaldming i okolice mają wszystko co trzeba aby mieć udany wyjazd narciarski czyli idealna lokalizacja, nowoczesna infrastruktura narciarska, ogromny wybór miejsc do pobytu, a także jest dużo możliwości jak spędzać czas poza nartami.
W tym sezonie spędziłem 3 dni i jeździłem na całym terenie 4-Berge – czyli Planai-Hochwurzen, Hauser Kaibling i Reiteralm. Pogoda była dosyć zaskakująca czyli pełne słońce i do 15 stopni ale warunki na stoku były bardzo dobre do końca dnia.
Jedyny minus to… poranny tłok. W terminie jaki byłem (17-20 luty) trwały ferie w Styrii i Górnej Austrii co sprawiło, że rano do kolejki Planai i Hauser Kaibling były kolejki na około 15 min stania do gondolii, a niektórych miejscach można było też chwilę spędzić czekając na krzesło. Ot taki psikus.
Ogólnie i tak było doskonale i jak zawsze Schladming dostarczył wszystkich niezbęnych wrażeń. Na pewno tam jeszcze wrócę.