Aktualizacja 26 września 2020 przez Michał Nowak
Zima mocno daje się we znaki w większości regionów w Austrii, a jedynym poza kataklizmem jest Karyntia. Decydując się na wyjazd należało rozważyć ryzyko zamkniętych dróg i dużej ilości śniegu na stokach, albo wybrać bezpieczny teren. Ostatecznie wybór padł na Nassfeld.
Na połowę stycznia 2019 w Nassfeld w dolinie nie ma śniegu. Generalnie aura bardziej przypomina początek wiosny niż środek zimy. Pogoda za to mroźna i dużo słońca i nie bez kozery Nassfeld chwali się największą ilością słonecznych dni w roku. Sprawdziło się to idealnie bo kilkadziesiąt kilometrów dalej szaleje zima, a w Nassfeld piękna pogoda.
Pomimo braku śniegu w okolicy to wszystkie stoki i wyciągi działają. Jest to zasługą infrastruktury do naśnieżania oraz niskich temperatur, która utrzymuje sztuczny i naturalny śnieg w górnych partiach. Pokrywa śnieżna jest do 60 cm i dzięki temu ośrodek jest znakomicie przygotowany. Dodatkowo byłem zaskoczony małą ilością ludzi, nawet w weekend było pustawo na stokach i super warunki utrzymywały się do końca dnia.
Podczas powrotu, zaledwie po 45 min jazdy pogoda była już następująca jak na obrazku poniżej. Ciężko było w to uwierzyć, że na takiej małej odległości warunki były aż tak inne.
Super blog, dzięki za Twoje opisy. Po Twoim wpisie nt. Nassfeld wybrałem się tam i było fantastycznie. Teraz czas na Mayrhofen 😉
Dziękuję za pozytywną ocenę. Udanego wyjazdu!